środa, 29 kwietnia 2009

Super-hiper (markety) w Wawrze?

Zastanawiam sie dlaczego największa powierzchniowo dzielnica Warszawy, w której zameldowanych jest ponad 68.000 mieszkańców, a liczba rzeczywistych mieszkańców jest bliska 100.000, nie ma żadnego hipermarketu spożywczego ani centrum handlowego z prawdziwego zdarzenia. Dlaczego do dużego hipermarketu spożywczego trzeba jechać pół godziny w weekend, a w dni robocze duuuużo dłużej?

Carrefour, Real, Auchan, Tesco, Leclerc - marzenia o dużych i szybkich zakupach na razie pozostają tylko marzeniami. Podobnie jeśli chodzi o duże sklepy budowlane, z AGD i elektroniką.

Z rodziny supermarketów / większych sklepów spożywczych ulokowały się u nas jedynie:
- Biedronka (Zwoleńska 121)
- Społem (kilka placówek)

Więcej tego typu placówek jest w Otwocku i okolicach niż w Wawrze...

Z całym szacunkiem dla małych, osiedlowych sklepików i innych małych firm-sklepów -> chciałbym w jednym miejscu raz na tydzień robić porządne, duże zakupy spożywcze (duży asortyment świeżych towarów) połączone z kosmetykami, detergentami, AGD i RTV. W małych sklepikach chętnie kupię nabiał, warzywa, owoce i pieczywo. Na razie taki styl zakupów możliwy jest jedynie podczas długich wypraw do centrów handlowych po lewej stronie Wisły, bo te na Pradze nie mają dobrego dojazdu, są zatłoczone i mniej przyjazne.

Kiedy w końcu stanie duże centrum handlowe / hipermarket w Wawrze?
wykop to WYKOP TO
dodajdo.com

5 komentarzy:

  1. Jest jeszcze Marcpol na Trakcie Lubelskim i Bost na Wale Miedzeszyńskim i... i starczy. Ostatniąrzeczą, o jakiej teraz marzę, to supermarket pod nosem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałem, że MarcPol to brand sieci Społem :) Okazuje się, że jednak nie. Może wniosek taki wysnułem na podstawie wystroju wnętrz i zachowania personelu... :)
    A Bost? Będę musiał tam zajrzeć, na razie nie kojarzę tego sklepu. Dzięki za wskazówkę!

    Pod moim nosem też nie chciałbym mieć dużego ruchu, jednak dzielnica jest na tyle rozległa, że tereny pod taką inwestycję łatwo można znaleźć w miejscu dogodnym dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bost jest koło mnie:) Robie tam zakupy, w zasadzie spozywka i chemia jest, ceny niestety wysokie.

    Jesli juz o sklepach-mi osobiscie brakuje sklepu w rodzaju Leroy Merlin, po wszystko trzeba jezdzic daleko:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam nie cierpię hipermarketów i wcale mi ich nie brakuje w naszej dzielnicy. Zakupy robie zwykle w sklepie ELF przy ulicy Patriotów (miedzeszyn), chemia w Rossmannie.
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak jak masz kupę kasy to nie zwracasz uwagi gdzie robisz zakupy i przepłacasz w lokalnych sklepikach, centra handlowe w pobliżu są konieczne choćby dla zbicia cen w okolicy (może nie tyle zbicia co nie windowania cen w nienormalnych rozmiarach przez sklepikarzy)

    OdpowiedzUsuń