poniedziałek, 7 grudnia 2009

Centrum Prawobrzeżnej Warszawy :)

Mieszkam w Wawrze od 7 miesięcy, a dopiero wczoraj odkryłem, że mam niemal pod nosem wielką galerię i nie muszę już jeździć do Arkadii ani do Galerii Mokotów. Początkowo z przyzwyczajenia jeździłem w weekendy na zakupy do Arkadii (to była galeria, którą najczęściej odwiedzałem mieszkając w Śródmieściu). Do Złotych Tarasów raczej nie jeździłem, choć były najbliższej, gdyż nie uznaję płatnych parkingów w galeriach handlowych.

Po jakimś czasie odkryłem, mieszkając już w Wawrze, że w sumie całkiem niedaleko jest do M1. Gdyby tylko nie te korki w okolicy Dworca Wileńskiego…ale i na to znalazłem w końcu sposób. Jednak GPS to fajna zabawka. Zwykle wybieram najkrótsze zaproponowane przez nawigatora drogi, ale raz postanowiłem, że pojadę do M1 jakąś nową drogą. Według mapy odległość nowego dojazdu wynosiła chyba ok. 18 km, niewiele więcej od dojazdu obok Dworca Wileńskiego. Nową drogą jechało się naprawdę przyjemnie. Żadnych korków po drodze, tylko okolica jakaś podejrzana, że aż kilka razy się zastanawiałem, czy jeszcze jestem w Warszawie, czy może mój nawigator wywozi mnie właśnie w pole. Zdziwiłem się jednak, gdy z jakieś małej osiedlowej uliczki nagle wyjechałem na Radzymińską, a stamtąd do M1 był już tylko rzut beretem.

Jednak M1 ma swoje wady. Nie ma tam jednej wielkiej galerii z wielką ilością sklepów, w której można załatwić większość spraw. Stąd też od czasu do czasu zacząłem jeździć do Galerii Mokotów. Dojazd był różny, raz lepiej raz gorzej. Czasami jechałem do Sadyba Best Mall, ale tam jest jednak stosunkowo mało sklepów.

Aż do ostatniej niedzieli, kiedy to jakiś dziwnym trafem trafiłem do Promenady. Co prawda zanim zrozumiem, o co chodzi w tej galerii, tj. gdzie jest wejście, wyjście, winda, schody itp. musi minąć trochę czasu, to i tak byłem niesamowicie zaskoczony, że od wyjazdu stamtąd do domu jechałem ok. 15 minut. Rewelka.

W samej Promenadzie co najmniej dwa razy się zgubiłem. Zanim trafiłem do salonu Sony pojechałem na jakieś dziwne piętro, na którym kompletnie nic nie było i musiałem wracać z powrotem do punktu wyjścia.

Dziwnie też jest z tymi windami z parkingów. Standardowo trzeba było swoje odczekać. Kiedy już wreszcie przyjechała, poszedłem za tłumem, wierząc, że na pewno wie, dokąd iść w odróżnieniu do mnie.

Z czasem zacznę się orientować. Ciekawe tylko, jak wygląda kwestia cen. Czy są to ceny porównywalne do reszty Warszawy, czy może mocno zawyżone? Jakie są Wasze doświadczenia z Promenadą?
dodajdo.com

4 komentarze:

  1. Mi bardziej w naszej okolicy brakuje dużego marketu Leroy Merlin. Po wszystko muszę jeżdzić do LM na Modlińską... A Brico Depot na Jubilerskiej nie spełnia moich oczekiwań.
    Pozdrawiam, Tomek z Julianowa

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, Leroy Merlin również przydałby się. Ja także muszę jeździć aż na Targówek, przy M1.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć,
    My do Promenady jeździmy odkąd zamieszkaliśmy w Wawrze.
    Co do parkowania, to jest tam fajny parking naziemny, tylko trzeba pojachać na tyły Promanady wzdłuż ulicy Nowaka Jeziorońskiego na wschód. Parking jest zaraz obok wejścia od tej ulicy.
    Co do sumermaketu budowlanego, to jest taki przy ulicy Lucerny: stanbud.net . Nie tak duzy jak np. Castorama, ale w większości przypadków wystarczy.

    Pozdrawiam,

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopie, to Ty co tydzień musisz być w centrum handlowym?!

    OdpowiedzUsuń